Hej.
Właśnie zajadam się czymś, co wygląda jak Delicje.
Nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Czuję się samotna...
Jutro czwartek, potem piątek...
Mam nadzieję, że będę jednak spała u mojej koleżanki, ale kto to wie.
Ma mi dać wieczorem znać (pominąwszy fakt, że już jest wieczór), co i jak.
Najwyżej dogadamy się w szkole, a dokładniej w autobusie.
Nie mam pojęcia co mogę jeszcze napisać...
W szkole nijak, są oceny z przedmiotów, z których jestem dumna, a są i takie, co na samą myśl bladnę. W tym roku zaskoczyła mnie moja systematyczność w stosunku do historii. Bodajże na pięć ocen mam 4x5 i 1x4. Teraz żałuję, że chciałam dostać tą czwórkę. W poprzednich latach zadowolona byłam z oceny dostatecznej, a teraz? Pragnę piątki.
Jutro może wpadnę do kolegi na x-boxa, pograć w Fifę. Chwalił mi się dzisiaj, że kupił sobie na promocji.
'Czy moja samoocena może upaść jeszcze niżej? '
Do napisania, Powerless.♥
Mam nadzieję, że nocka u koleżanki będzie udana ;)
OdpowiedzUsuńTop dobrze, że podniosłaś sobie poprzeczkę jeśli chodzi o oceny, życzę ci wytrwałości :]
Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis ^^
Trzymaj się tam! ;)