LEDWO ODDYCHAM
Miłe przywitanie, nie ma co.
Nie dodałam zdjęć, wybaczcie.
Kiedy indziej to zrobię. Nie mogę znaleźć aparatu, yhh.
Dużo się działo. Między innymi: podryw na "aaaa!", "co tam" i w ogóle, spacerki, siedzenie na dachu, przytulanie się z moimi zrąbanymi znajomymi, spotkanie się z moją ulubioną sąsiadką, zdjęcia i AIDS (nie ważne) i wiele innych akcji.
Dzisiaj była u mnie kumpela na basenie, żeby się schłodzić, bo ledwo co dycham na prawdę... Cały dzień piję wodę. A to tę z basenu, a tu z butelki, haha :D
WCZORAJ TEN PAN BYŁ NIEKULTURALNY, NO!
Miłego wieczorka, Powerless. ♥
Ach te upały wykańczają :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że miło spędzasz czas :]
Pozdrawiam i czekam na nn. ^^