13.11.2013

[017] under the pressure

Hej.

Właśnie zajadam się czymś, co wygląda jak Delicje.
Nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Czuję się samotna...

Jutro czwartek, potem piątek...
Mam nadzieję, że będę jednak spała u mojej koleżanki, ale kto to wie.

Ma mi dać wieczorem znać (pominąwszy fakt, że już jest wieczór), co i jak.
Najwyżej dogadamy się w szkole, a dokładniej w autobusie.

Nie mam pojęcia co mogę jeszcze napisać...
W szkole nijak, są oceny z przedmiotów, z których jestem dumna, a są i takie, co na samą myśl bladnę. W tym roku zaskoczyła mnie moja systematyczność w stosunku do historii. Bodajże na pięć ocen mam 4x5 i 1x4. Teraz żałuję, że chciałam dostać tą czwórkę. W poprzednich latach zadowolona byłam z oceny dostatecznej, a teraz? Pragnę piątki.

Jutro może wpadnę do kolegi na x-boxa, pograć w Fifę. Chwalił mi się dzisiaj, że kupił sobie na promocji. 

'Czy moja samoocena może upaść jeszcze niżej? '

Do napisania, Powerless.♥

10.11.2013

[016] victim of your lies

Cześć.
Zaraz wybieram się do kościoła. Piszę na szybko. Nie ukrywam, dawno mnie tu nie było. Nie napisałam nic przez cały październik... Lenistwo lub brak czasu, jak wolicie. Wiele się zmieniło, na lepsze i na gorsze. Wreszcie doczekałam się laptopa. Myślałam, że znajomymi jest spoko, bo jest, ale coś mi nie pasuje. Jestem bardzo dziwnym człowiekiem. Piątek byłby udany, tak mało brakowało.. Ważne, że jeszcze jutro nie idę do szkoły. Wczoraj z koleżanką poszłyśmy na zakupy, tzn. ona poszła, ja jej tylko dotrzymywałam towarzystwa. Mama dała mi tylko 5 zł na b-smarta.

Coraz bardziej wkurza mnie mój ryj, już wytrzymać nie mogę...

Dobrze, że istnieje takie coś jak muzyka.

To tyle, postaram się pisać częściej.
Pozdrawiam, Powerless.♥